W krakowskich zaułkach wieczorami słychać ostrzeżenia przed podejrzanymi typami. Te relacje opisują brutalny incydent z fałszywym klientem, który po udawaniu transakcji wyciąga nóż, grozi i kradnie klucze, symulując histerię z alarmem w telefonie. To klasyczny przypadek oszustwa z przemocą, gdzie sprawca miesza groźby policyjne z ulicznymi, by zastraszyć ofiarę. Zgłoszenie na policję to dobry krok – zawsze dokumentuj takie zdarzenia, włączaj dyktafon w telefonie i unikaj samotnego otwierania drzwi nieznajomym. W razie wątpliwości dzwoń od razu po służby; bezpieczeństwo osobiste priorytetem nad pieniędzmi. Podziel się historiami, by ostrzec innych.
Ostrzeżenie! Mężczyzna przychodzi, płaci za usługę, po umyciu wyciąga nóż, krzyczy, żądając zwrotu pieniędzy, grozi policją i znajomymi, wydaje piski i uruchamia głośny alarm w telefonie. Ukradł klucze do mieszkania, rzucał się po podłodze, domagając się pieniędzy. Zgłoszono sprawę na policję!
Ostrożnie – groźny złodziej!
Ostrzegamy! Mężczyzna przychodzi, płaci za usługę, po umyciu wyciąga nóż, krzyczy, żądając zwrotu pieniędzy, grozi policją i znajomymi, wydaje piski i uruchamia głośny alarm w telefonie. Ukradł klucze do mieszkania, rzucał się po podłodze, domagając się pieniędzy. Zgłoszono sprawę na policję!
